BIAŁO-CZERWONE PRZEMARSZE z "muszli" na stadion ! - LOMDYŃCZYCY

Witam

Przeglądając archiwalne filmy z meczów wyjazdowych naszych klubów ligowych wpadłem na pewien pomysł. Wspólny, BIAŁO-CZERWONY przemarsz wszystkich szalikowców z młyna z miejsca naszej stałej zbiórki -"muszli" do samego stadionu ŁKS-u, oczywiście z biało-czerwonymi barwami naszego ukochanego klubu i głosnym śpiewem na ustach. Dotychczas były próby takich pochodów, jednak nie były one do końca ogarnięte i były sytuacje, że część osób zniecierpliwiona czekaniem na resztę szła pierwsza na stadion. Myśle, że taka demonstracja naszej ełkaesiackiej siły wyglądałaby naprawdę efektownie. Zwykli kibice także (chcąc nie chcąc) dołączaliby do tego wielkiego pochodu. Jest to niesamowite uczucie gdy kilkaset głów zmierza wąskich chodnikiem w stronę stadionu, ryk z setek gardeł szalikowców słychać już na stadionie. Każdy kto był na meczu, w którym zdobyliśmy Mistrza III ligi z pewnością wie co mam na myśli (powrót ulicą Zjazd). Pomysł moim zdaniem zajebisty i naprawdę wart realizacji. W przeciwieństwie do innych nie wymaga żadnego wysiłku finansowego i tylko niewielki wysiłek organizacyjny (tutaj ukłon w stronę starszych kiboli) a efekt moim zdaniem byłby naprawdę kozacki. Co wy na to ?

Takie przemarsze były w IV lidze, w III lidze ta tradycja niestety zanikła, pamiętam chyba największy taki przemarsz gdy w ok 150-200 osób szliśmy na mecz ze Spartą Augustów. Ogólnie fajne przeżycie, ale chyba to było możliwe tylko i wyłącznie wtedy gdy dla nas było wejście za free. W III lidze gdy ludzie dostali bilet (na młyn z auta) od razu ruszali na stadion nie czekając na resztę, co świadczy o swoistej wymianie kibiców. Tzn przestali chodzić jedni a zaczeli chodzić inni którzy nie podtrzymują starych tradycji.

Jestem w 100% za. Fajny efekt byłby a na mecz z Jagiellonią można byłoby przedłużyć przemarsz z miejsca np. gdzie zawsze jest zbiórka kibiców na wyjazd (chyba trzeba byłoby już posiadać jakieś zezwolenie). Jeżeli wszyscy ubrani byliby w klubowe barwy robiłby to wrażenie. Na derbach młyn będzie liczył na pewno dużą ilość osób to i przemarsz będzie efektowny.
Myślę, że brakuje w młynie koszulek w barwach klubowych. Większość szale już posiada a z dala tzn. z ulicy trybuna od strony rzeki jest bardzo dobrze widoczna i dawało by to również pozytywny efekt. Repliki które są (były ??) dostępne w sklepie czapniczym są stosunkowo drogie i nie w każdym terminie dostępne. Zrobienie kilkuset koszulek na pewno poprawiłoby wizualnie obraz naszego młyna (przykładem może być tu Jagiellonia większość kibiców ubrana jednakowo robi spore wrażenie)

Nie pamiętam z kim był to mecz ;/ ale powrót kibiców całą szerokością ulicy Zjazd aż do ronda robił imponujące wrażenie. Szli wszyscy ze śpiewem na ustach przez co pozytywna atmosfera po meczu przeniosła się na ulice miasta. Pół Łomży było zablokowanej i nieprzejezdnej przez co wszyscy wiedzieli że Łomża grała mecz. Uważam, że kibicowanie nie zaczyna się jedynie po przekroczeniu bramy stadionu, tak samo jak za bramą się nie kończy. Pozytywna atmosfera jednoczy ludzi pod herbem ŁKS-u uważam, że takie posunięcia są jak najbardziej na miejscu. Nie ma co się zniechęcać jednym, czy drugim niepowodzeniem. Pierwszy przemarsz może okazać się niewypałem ale z każdym liczba ludzi przyłączających się będzie wrastać. Tak samo było z narzekaniem, że trybuna od ulicy nie śpiewa z młynem. Raz nie wyszło drugi raz nie, ale teraz można oczekiwać na odpowiedz na zapytania młyna. Co zdziwiło mnie nawet w Grajewie pytanie "Kto wygra mecz??" nie zostawało bez odpowiedzi. Tak jak i wielka fala po kilku nieudanych próbach całkiem ładnie wychodzi już na stadionie. Pamiętam mecz z Kozienicami, gdzie chłopaki z Mechaniaka utworzyli mini młyn w klatce dla gości. I prowadzony był dialog miedzy dwoma trybunami. Na pewno nie było to na 100% dopracowane ale był to 1 raz i trybuna krzesełkowa pod koniec meczu łapała o co chodzi włączając się do dopingu. Szkoda, że było to tylko raz, bo mogło się u nas rozwijać. Moim zdaniem w sprawach gdzie potrzeba jest większa ilość ludzi liczy się cierpliwość. Nie mam zamiaru tu narzekać, bo uważam, że narzekanie jest najgorsze i nikomu nie pomaga. Ale nie można zniechęcać się jednym niepowodzeniem. Bo za którymś razem pozostali ludzie się dołączą. Mój ojciec chodzi też na mecze, zawsze się dziwił jak to można przyjść po meczu i następny tydzień się nie odzywać z powodu bólu gardła. Ale po wspomnianym już przeze mnie meczu z Kozienicami załapał też bakcyla do dopingu. Sam wrócił do domu zachrypnięty. A na meczu w Grajewie stał nawet na młynie.
Cierpliwość w budowaniu potęgi kibicowskiej klubu jest najważniejsza, bo nic nie dzieje się od razu.
Sorki za taki off topic ale chciałem opisać co o tym wszystkim myślę.

Jeżeli komuś nie chce się czytać całego mojego wywodu to napisze tu tutaj, że jestem w 100% za takim przemarszem.

Ps. mam nadzieje, że moje przemyślenia, pokażą, że takie akcje są naprawdę wartościowe.

Ps2. może ktoś pamięta po jakim meczu był ten przemarsz ulicą Zjazd o którym wspominałem w moim poście

Pozdrawiam

to był mecz z Pelikanem Łowicz i ja wtedy szedłem na czele kolumny i lekko zarzucałem nuty Cool

ogólnie fajnie wtedy było gdyby nie jeden incydent z psami a szczególnie z jednym KMWTW.Pozdro

Podobne przemarsze były co mecz w IV lidze, tylko wiadomo, wtedy była mniejsza liczebność młyna to i jakos łatwiej było to ogarnąć. W III lidze faktycznie, te przemarsze na stadion jakoś zamarły. Warto by było powrócić do tego pomysłu, bo zarówno nasza obecna "zgoda", jak i poprzednie, podkreślały, że te przemarsze to zajefajna sprawa. A i byłaby to dobra konsolidacja osób z młyna.

Incydent z psami to swoją drogą chodziło mi jednak o sam pomysł, który był trafiony fajna atmosfera skoro to już kiedyś wyszło to czemu by tego nie powtórzyć ?? A ludzie idąc samotnie na mecz pewnie dołączyli się do grupy.
Z innej beczki idąc w grupie zmniejsza się ryzyko niespodziewanego, partyzanckiego ataku innych nieprzychylnych nam ekip w celu zdobycia klubowych barw. Takie sytuacje miały miejsce na ulicach naszego miasta. Jak to mówią " w kupie siła" Wink

A, że łączy nas jeden klub możemy wszyscy razem udać się na stadion. A do tego nikt się ŁKS-u nie wstydzi to można pokazać reszcie gdzie idzie nasz grupa. Very Happy

No więc warto spróbuwać na pierwszym meczu z PB. Trzeba najpierw się zastanowić jakie czynniki wpływają na to że w III lidze nie było tej tradycji, wtedy postaramy się je wyeliminować i powrócić do tego co było za czasów IV ligi.
No więc moim zdaniem te czynniki to:
- przedsprzedaż biletów na muszli- kto dostane bilet od razu rusza na stadion (ja zazwyczaj starałem się czekać na większą grupę pamiętając IV ligowe czasy)
- zdecydowanie do zaniku tradycji przyczynili się kibice którzy zaczeli przychodzić na młyn dopiero w III lidze, nie wiedzieli jak to wcześniej było i dlatego pewnie od razu po otrzymaniu biletów ruszali w stronę stadionu. Nie chodzi mi o to żeby ich wyeliminować ( Very Happy

) ale o to żeby ich uświadomić bardziej
- napewno i starsi bywalcy młyna się do tego przyczyniają, mówiąc że oni nie będą chodzili z jakimiś małolatami... no ale zastanówcie się, jak inaczej ma sie podtrzymać tradycja jak nie przez naukę młodszych przez starszych.

DE'03 napisał:

No więc warto spróbuwać na pierwszym meczu z PB.

Tylko ciekawe czy wogule będzie możliwość obejrzenia tego spotkania z wyskości trybun. Jeżeli zakaz nie zostanie cofnięty to z tym przemarszem będzie trzeba poczekać.

tym bardziej możemy tak jakby demonstracyjnie przejść z muszli na stadion...

A może tak dzisiaj ? Mecz jest o 17.00, więc proponuję 16.30.